Udało się!
W końcu po wielu miesiącach kupowania książek, udało mi się ograniczyć ilość zakupów do jednej sztuki, ale za to jakiej!
"Zaklinacz Słów" - Shirin Kader; Na tę książkę polowałam długo, o wiele zbyt długo...
bo w międzyczasie zapomniałam, że na nią poluję. Przywykłam do myśli, że jest dla mnie niedostępna...
do czasu, do tego jedynego czasu w wyjątkowym miesiącu - Wrześniu o pięknej dla oczu cenie o końcówce naście stała się moja. Cudo trafiło w moje ręce i nie puszcze dopóki nie naciesze się okładką, treścią i zakładką.
Ciesze się :) A tak w ogóle, ktoś czytał? Polecacie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz